This is my archive

bar

Sodomia i Gomoria – radosne majenie na warsztatach za nami.

Maj w Złodziejewie rozpieszczał nas słoneczną pogodą, która nie zawsze służyła fotografii, za to zawsze wprawiała nas w dobry nastrój. Na szczęście wraz z modelkami i aparatami mogliśmy swobodnie chronić się w cieniu wielkich drzew w oddanym jak zwykle do naszej wyłącznej dyspozycji starym parku. Otworem stała też dla nas mekka złodziejewskich plenerów - gorzelnia :). Zgrana grupa cudownych otwartych ludzi, nieupierdliwi prowadzący, piękne modelki, wspaniała pogoda, klimatyczne miejsce - czego chcieć więcej...(?) Zdaje się, że znów bawiliśmy się świetnie. Kto jeszcze nie był w Złodziejewie, ten d...a! Read More

Wspólna projekcja wyobraźni – sesja uczestników i projektantki Basi Olejniczak

Poznanie Basi Olejniczak podczas mojej i jej pierwszej wspólnej sesji w sierpniu 2010 roku pozwoliło mi uwierzyć, że pozytywnych wariatów na świecie jest jeszcze wielu do poznania... ;) Na zewnątrz wielka gaduła, wewnątrz ciepły, pełen pozytywnej energii i pasji człowiek: "Z zamiłowania projektantka ubioru, Z urodzenia krawcowa, Z doświadczenia konstruktorka odzieży, Z wykształcenia plastyczka i rzeźbiarka." Read More

Poruszający dzień z Kasią Gębarowską

Nie wiem, czy też macie takie wrażenie, że Waszym życiem rządzą przypadki(?). Mimo że wydaje mi się, iż jestem racjonalistką moje życie to splot zbiegów okoliczności. Read More

Kwietniowe fotowspomnienia – Arturowy zaplecnik

Ufff, przejrzałam właśnie parę tysięcy zdjęć zrobionych głównie przez jednego ze złodziejewskich wykładowców - naszego kronikarza Artura Frankowskiego i Michała Lewandowskiego. Wybrałam tylko te moim zdaniem najfajniejsze, ale i tak profilaktycznie zrobiłam sobie dużo kawy, zanosi się bowiem na zarwanie sporej części nocy i tym samym na spore fotostory... Read More

I zjazd absolwentów złodziejewskich….

Tak, tak, bawiliśmy się tak świetnie, że zapomnieliśmy zrobić zdjęcie grupowe i w jego  miejsce ikonką wpisu zostaje to oto :( ..., bo niestety burza mózgów, którą przeprowadziliśmy z grupką osób, którym najtrudniej było się z nami rozstać, jak zrobić zdjęcie grupowe, którego nie ma, czym je zastąpić, nie przyniosła zadowalających pomysłów, pomimo że było ich wiele, np. tablo, wklejanie naszych głów w PSie do jakiegoś gotowca etc... ;) Read More

To będzie jedno z najczulszych naszych wspomnień – drugie warsztaty aktu w studiu pod okiem Fetisha za nami…

Zawsze przed przyjazdem nowego turnusu uczestników trwożę się: kim oni będą, jak zaistnieją w grupie, w przypadku warsztatów aktu, czy będą to fotografowie, czy oglądacze nagich kobiet... Na nasze szczęście prawie bez wyjątku przybywają do nas ludzie pełni pasji, którzy chcą kraść chwile, tworzyć je, stwarzać na nowo, ulepszać. Tym razem jednak wyjątkowo nam się poszczęściło. Pomimo pogody pod psem, takiej atmosfery na warsztatach jeszcze nie mieliśmy, a wszystko to dzięki wyjątkowej ekipie - dziękujemy Wam za te warsztaty raz jeszcze... Read More

Malarstwo, fotografia piktorialna, czy modern piktorializm?

Marcelina Oczkowska Ze mną było tak: najpierw były słowa (w końcu jestem historykiem literatury), masa książek, masa słów... Kiedy one przestały wystarczać, oczy zaczęły się psuć ;), myśli się rozbiegać coraz częściej zwracałam uwagę na obrazy, na wszystko, co mnie otacza. W końcu zauważyłam, że malarstwo bardziej mnie fascynuje niż literatura. Miałam szczęście trafić na wykłady cudownej pani profesor Zofii Mocarskiej-Tyc, zająć się przy tej okazji korespondencją siostrzanych sztuk - malarstwa i literatury. No i stało się tak, że coraz mniej pisałam, a coraz częściej myślałam obrazami. Jako że Bozia nie obdarowała mnie zdolnościami manualnymi, nie było sensu brać w ręce pędzla - wiedziałam, że ręce nie uczynią tego, co pomyśli głowa. Nie miałam wyjścia - moim przeznaczeniem (tak, wiem, to zbyt górnolotne określenie) okazał się aparat. Przyznaję, że zaczęłam robić zdjęcia, nie mając żadnego przygotowania, nie znając w ogóle historii fotografii -  ba, ja nawet nie wiedziałam, kto to Saudek, Newton, czy ktokolwiek inny znany i modny w tych czasach wśród miłośników fotografii. Zatem robiłam zdjęcia ad hoc, idiotkamerą, z potrzeby chwili, by wyrazić siebie, mając w głowie tylko tę bazę, którą zgromadziłam, chłonąc dzieła malarzy. Read More

Warsztaty w Złodziejewie
Zalesie ul. Szubińska1, 89-200

BĄDŹ NA BIEŻĄCO, NEWSLETTER